Blog czy Instagram – co jest lepsze w 2023 roku

Z uwagi na potencjał, możliwości oraz aspekt finansowy, większość twórców coraz poważniej zastanawia się, czy prowadzić sam blog, Instagram, czym może połączyć jedno i drugie. Ciężko ustalić tutaj jedną precyzyjną odpowiedź, która by była złotym środkiem na rozwiązanie problemu, dlatego też, zanim się taką podejmie, wato zapoznać się z wszelkimi za i przeciw każdego wariantu.

Blogi tematyczne skupiają fanów na całym świecie i mimo 2023 roku nadal są bardzo popularne. Największą zaletą bloga jest to, że można pisać i publikować obszerne materiały, dużą ilość zdjęć, linków przekierowujących i im więcej konkretnej treści, tym dłużej ludzie zostają w artykule. Oprócz zdjęć jest to idealne źródło promowania własnych mediów społecznościowych i portali jak YouTube, które także mogą być uzupełnieniem tematu eksperckiego zaprezentowanego w artykule. Przyciąga to wybraną niszę i grono odbiorców, a ruch generowany w ten sposób jest atrakcyjny przede wszystkim dla firm, które oferują stałe lub jednorazowe formy współpracy, a co za tym idzie, robiąc to, co się lubi, można na tym dodatkowo zarobić, zgarnąć akcesoria, bilety lotnicze, noc w hotelu, wszystko zależy od tematyki prowadzonego bloga.

Współprace na blogach odbywają się w różnych formach, ale jedną z popularniejszych opcji jest umieszczanie banerów reklamowych, które generują zysk, jeśli ktoś kliknie i przejdzie na stronę docelową, lub gdy dokona zakupu na danej stronie. Wszystko uzależnione jest od podpisanej umowy współpracy między blogerem a firmą, ale najczęściej jest to ustalony procent od sprzedaży.

Największą wadą prowadzenie bloga jest fakt, że trzeba mocno się natrudzić, aby go wypromować i uzyskać stałe grono odbiorców, które cyklicznie wraca do zapoznania się z nowymi artykułami. Często jest to długa droga, zanim w ogóle zostanie on odkryty i rozwijające się treści faktycznie staną się przydatne, tak więc osoby zaczynające przygodę z blogowaniem czeka bardzo długa i ciężka droga, której sukces jako efekt końcowy nie jest gwarantowany. Co więcej, jeśli komuś zależy na budowaniu własnej marki i strony na własnych zasadach, musi liczyć się z kosztami wykupienia i utrzymania domeny. Mimo iż jest wiele stron umożliwiających budowanie na gotowym szablonie, nie dają one możliwości wykorzystania pełnego potencjału, a dodatkowo nazwa domeny zostaje z dopiskiem strony, co nie wygląda korzystnie przy publikacjach, ponieważ firmy nie wiedzą, czy polecają partnera biznesowego, jakim jest bloger, czy biorą udział w promowaniu serwisu hostingowego.

Aplikacja powstała z założenia, że o ile profile prywatne Facebook pozwalają na publikację zdjęć, przemyślane opisy itp. dostępne dla znajomych i swoich fanów, w przypadku kont fanowskich, tak Instagram ma być formą do wrzucania tego, co się dzieje tu i teraz. Choć początkowo były to tylko zdjęcia, obecne rozszerzenia o instastories czy rolki zdecydowanie w 100% spełniły założenie twórców.

Bez większego wahania można przyznać, że ilość aktywnych użytkowników, budowania społeczności, jak i wzajemnego wsparcia i współpracy, nie była tak powszechna nigdy wcześniej na taką skalę. Z tego względu bardzo duży odsetek wykorzystał okazję, aby zamienić Instagram w blog osobisty. W chwili, gdy połowa testowała, jak działa każda funkcja, wstawiając zabawne losowe zdjęcia z życia, część społeczności tworząc strategie marketingowe dla własnej marki, skutecznie wykorzystała moment do rozwoju, ponieważ milionowe grupy odbiorców mogły zobaczyć swoich ulubionych blogerów na żywo i to w jednym miejscu.

To stało się najważniejszą kartą przetargową na rynku, gdyż każda firma, widząc potencjał, tworzyła darmowe profile, co jest tańsze w utrzymaniu, z uwagi na ogromne zasięgi może sobie pozwolić na jeszcze lepsze reklamowanie produktów. To samo dotyczy także osób prywatnych, którzy mogą z łatwością docierać do odbiorców, gdyż algorytm sam pracuje za użytkownika, więc jeśli treść jest dobra jakościowo i daje jakąś wartość odbiorcy, z pewnością zostanie zauważona.

Co ważniejsze, można za niewielką opłatą tworzyć kampanie reklamowe, promując albo swoje posty, bazujące na ciekawych kadrach, jak także instastories, które mają na celu zachęcenie do odwiedzenia profilu poprzez kliknięcia w przygotowane na potrzeby reklamy zdjęcie, które przekierowuje konkretny wpis. Przy tak ogromnych zasięgach, jakie daje społeczność, jest ogromna szansa powodzenia przemyślanej kampanii promocyjnej.

Różnicą zauważalną pomiędzy własną stroną, a gdy ktoś zdecyduje się prowadzić blog osobisty na Instagamie, są takie, że przede wszystkim socjal media skupiają się bardziej na aspekcie wizualnym, czyli to, co przykuwa wzrok to dobrej jakości zdjęcia w odpowiednich barwach i tonacji, natomiast blog w przeważającym procencie to mocne i chwytliwe nagłówki. Dodatkowo socjal media powstały do dzielenia się treściami tu i teraz z życia codziennego, gdzie na bloga wchodzi się w poszukiwaniu treści eksperckich, gdzie od samych zdjęć ważniejsze są zawarte informacje z podanymi źródłami, oraz ciekawym wpisem, do którego można się odnieść i do którego można wracać w razie potrzeby. Zdjęcia na Instagramie, mimo że ładne i mają duży potencjał, jeśli chodzi o zasięgi, nie przyciągają odbiorców na taką skalę, gdzie tekst napisany faktycznie sprawdza się przy wykorzystaniu metody CTA, czyli wezwania do działania i zaangażowania w rozmowę w komentarzach, udostępnieniu lub zapisaniu na potem. Im krócej spędza się czas nad samą treścią, tym mniej użytkownik ma ochotę się angażować w tego typu akcje, gdyż postów o podobnej tematyce może zobaczyć na swojej tablicy jeszcze kilkanaście w ciągu tego samego dnia.

Mocną przewagą w aplikacji jest to, że nie trzeba mocno się trudzić, gdy zbuduje się grono odbiorców, lub jest na wczesnym etapie budowania. Każde zdjęcie wystarczy dobrze opisać przemyślanymi hashtagami i czekać aż profil zostanie zauważone, a także wyskakuje ono automatycznie u osób, które obserwują profil. Im szybsza będzie reakcja osób, dających polubienia i nowe komentarze, tym algorytm bardziej promuje takie treści, co pozwala zwiększać ilość wyświetleń.

Jeżeli natomiast chodzi o przewagę bloga nad formą, jaką jest prowadzony blog na Instagramie, to przede wszystkim można ustalić sobie pewnego rodzaju harmonogram publikacji i przyzwyczaić odbiorców do konkretnej daty, np. w każdy czwartek o godzinie 16:00. Wtedy wierni czytelnicy będą czekać z niecierpliwością na solidną dawkę treści, które wnoszą jakąś wartość do ich życia. Niewątpliwie można też ustalać miejsce i wagę artykułów, czego z pewnością nie daje Instagram, ponieważ tam wszystko dodawane jest chronologicznie i nie można robić odnośników do poprzednich wpisów, dlatego większość treści ginie w tłumie, ponieważ mało kto wraca do wpisów sprzed 2 lub 3 lat, gdzie na prywatnym blogu, można dowolnie promować treści i dobrej jakości wpisy eksperckie będą nadal wyświetlane i aktywnie komentowane nawet po 5 latach.

Zamiast skupiać się na różnicach i rozważać na tym, czy prowadzić blog, czy Instagram, warto skupić się na korzyściach połączenia obu form. Patrząc na to, że na blogu można publikować więcej treści, zdjęć i dodatkowo podpierać to filmami, a co najważniejsze pozycjonować artykułu na własnej stronie, warto skorzystać z Instagrama jako formy promocji samego wpisu blogowego, prezentując zarys poruszanego tematu i jakieś przykładowe zdjęcie mające zachęcić do odwiedzenia strony. Oczywiście może też to działać w drugą stronę, ponieważ nie wszystkie opublikowane zdjęcia muszą się powtarzać, tym samym dla spragnionych innych kadrów, może nawet zmodyfikowanych odpowiednim presetem, można utworzyć przekierowanie na aplikację, co dodatkowo powiększy zasięgi profilu, gdyż dodając nowy post, nie zawsze jest gwarancja, że ktoś go zobaczy w natłoku ilości osób obserwowanych i ich publikacji. Pozwoli to wykorzystać potencjał i zmaksymalizować zaangażowanie odbiorcy, a co za tym idzie budować stabilną pozycję na rynku i własną markę.

Co ważniejsze, w połączeniu z platformą Instagram blog osobisty pozwala lepiej zaprezentować wartość, jaką niesie twórca, ubiegając się o współpracę. Firmom najczęściej zależy na zasięgach, tak więc łączenie portalu o milionowej społeczności, z miejscem, gdzie ważniejszą wartość mają treści podparte dowodami i przykładami opracowanymi oraz udokumentowanymi specjalnie na potrzeby potencjalnego odbiorcy, udowadnia, jak można obustronnie skorzystać przy tego typu modelu biznesowym.

W wielu przypadkach przedsiębiorstwa poszukujące takich form współpracy wymagają udokumentowanych statystyk odwiedzin oraz ilości wyświetleń, przekierowań na stronę, jak i zaangażowania w sprzedaż. Wtedy konieczne będzie przygotowanie zarówno szczegółowych zestawień z Instagrama, jak i własnej strony internetowej, gdyż tylko prywatne domeny są brane pod uwagę jako marka osobista.

Nie mniej jednak, mimo iż jest to najkorzystniejsze rozwiązanie, jest jednocześnie najbardziej czasochłonne i absorbujące. Wymaga sporego zaangażowania, aby stworzyć odpowiednią formę wzajemnego uzupełniania i promowania treści, tak aby się nie pokrywały.